Agroturystyka Bieszczady, noclegi - miejsce wypoczynku w górach

2016

Było minęło

11.01.2016

Czy wiesz kto to Lasumiła?

Błogie nic-nierobienie jest cudowne, ale na dłuższą metę strasznie męczące… Co prawda obecna "zimowa" pogoda nie bardzo zachęca do obcowania z naturą, ale udało nam się wstrzelić w "okno pogodowe" i ruszyliśmy na rodzinną wyprawę przyrodniczo-krajoznawczą. Nie żeby od razu pokonywać setki kilometrów - bądźmy realistami - kto nas przyjmie z naszym stadem…?

Pierwszy naszej wyprawy, to poszukiwanie najgrubszej jodły w Polsce. W pobliżu Bystrego, w cudnym starym borze stoi ona - Lasumiła - najgrubsza jodła w kraju, lat ok. 250 i kształtów pełnych bo ponad 519 cm obwodu. Co prawda do dębu Bartka trochę jodełce brakuje, ale kto by się tam czepiał. A i spacer starym jodłowym lasem wart odrobiny wysiłku.

Kolejnym etapem wyprawy była eksploracja okolic jeziorka bobrowego - malowniczego rozlewiska (skutego lodem) u podnóża północno-wschodniego stoku Chryszczatej. Miejsce piękne i ustronne. Musimy tam koniecznie wrócić wiosną!

Kiedy chwilę później wjechaliśmy w okolice Przełęczy Żebrak dech nam zaparło. Świat zmienił się w bajkową krainę królowej śniegu. To było niesamowite. Szadź pokrywająca cały otaczający nas las zmieniła go w srebrzystą reklamówkę świąteczną. Najdrobniejsze gałązki pokryte srebrnym szronem, a 50-100 m poniżej tego miejsca jesienna szaruga bez grama śniegu. Mogłabym tam zostać na długo, ale Tuńczyki 2 zza szyb samochodu… sprowadzili mnie szybko na ziemię. To się nazywa męska wrażliwość na piękno…

The end of naszej wycieczki, przez Smolnik miał miejsce w Zadnich Łukach - Marioli i Krzysia Pawłowskich. Kawa parzona przez gospodarza jak zwykle pyszna! A degustacja wegetariańskich wariacji na temat pasztetu wg. Marioli… z domowym pieczonym chlebem. Dużo mnie kosztowało, żeby zachować się jak dama, skosztować po kawałeczku a nie zeżreć wszystko…

To wręcz niewiarygodne, mieszkamy już kilka ładnych lat w Bieszczadach, a ja wciąż mam poczucie, jak mało je znam. Jest tyle pięknych i wyjątkowych miejsc, tak blisko wokół mnie…

Ale jeszcze tych kilka dni wolnych przed nami… I nawet nie zdawałam sobie do tej pory sprawy z tego, że nie dni, a lata zajmie nam eksploracja różnych pięknych i tajemniczych zarazem zakątków, które tworzą to wyjątkowe, a do tego nasze miejsce na ziemi.